Ryanair oferuje bilety do Marsylii w bardzo przyzwoitej cenie. Dla tych jednak, którzy, tak jak my, pragną uciec od miejskiego gwaru, polecam ominąć Marsylię i udać się bezpośrednio do małego, nadmorskiego miasteczka Cassis. Stanowi ono świetną bazę wypadową do leżącego zaraz obok parku Parc National des Calanques czy sąsiedniego, równie wartego odwiedzenia miasteczka La Ciotat. Samo Cassis ma także do zaoferowania dwie zatokowe, piękne plaże, urocze, wąskie uliczki przystrojone zielenią oraz malowniczy port, przy którym znajdziemy pełno kawiarni i restauracji.

Jak dostać się do Cassis z lotniska w Marsylii?

Póki co, nie istnieje bezpośrednie połączenie z lotniska do Cassis. Pierwszym pytaniem jest więc:

Jak dostać się z lotniska do centrum Marsylii?

Pomijając oczywistą i najdroższą opcję, jaką jest wzięcie taksówki, można skorzystać jeszcze z dwóch opcji. Pierwsza to autobus lotniskowy L91, który kursuje między głównym dworcem Marsylii Saint-Charles a lotniskiem co 15-20 minut. Przejazd nim zajmuje około 25 minut, a bilet kosztuje 10€. Drugą, jednocześnie najtańszą opcją, z której korzysta większość osób, w tym i my, jest pociąg. A dokładniej mówiąc kombinacja autobusu i pociągu, gdyż dworzec kolejowy nie jest ulokowany bezpośrednio na lotnisku.

Po wyjściu z terminala należy udać się na stanowisko numer 5 (bezpośrednio przed halą lotniska) i wsiąść w autobus LeBus numer 13, który w ciągu 5 minut zawiezie nas do stacji kolejowej Vitrolles Aéroport Marseille. Bilet kosztuje 1,20€ i można go kupić bezpośrednio u kierowcy (możliwa także płatność kartą). Ze stacji kursują już pociągi bezpośrednio do centrum Marsylii. Przejazd do głównego dworca Saint-Charles trwa około 25 minut, a bilet kosztuje 5,40€ (6€ jeśli kupujemy go w pociągu). Rozkład możecie sprawdzić na stronie przewoźnika SNCF. Bilety kolejowe we Francji należy kasować przed wejściem do pociągu (podobnie jak we Włoszech).

Jak dostaś się z dworca w Marsylii do Cassis?

Aby dostać się do Cassis, na dworcu głównym należy przesiąść się w pociąg jadący w stronę Toulon. Dworzec jest dość duży, poszczególne perony oznaczone są za pomocą liter lub numerów. Aby mieć pewność, że wsiadamy do odpowiedniego pociągu, warto sprawdzić numer pociągu na elektronicznej tablicy w hali dwoca i porównać go z tym ze strony internetowej.

Pociąg do Cassis odjeżdża zazwyczaj z peronu numer 3 – znajduje się on na samym końcu dworca, wysunięty kawałek od głównej hali w lewo. Należy kierować się za niebieskimi ozaczeniami 3/5. Bilet na tej trasie kosztuje 6,50€ i można go kupić w automatach znajdujących się na stacji kolejowej, a następnie skasować w jednym z kasowników (bilet trzeba wkładać do kasownika bardzo powoli). W Cassis jesteśmy po 25 minutach. Dobrze jest jednak wiedzieć, że stacja kolejowa w Cassis znajduje się około 3 km od portu, a zarazem centrum miasteczka. Autobus miejski kursuje do godziny 20:00, więc może się okazać, że czeka Was dodatkowy spacer.

Co zobaczyć w Cassis?

Cassis posiada bardzo malowniczy port, otoczony kolorowymi kamienicami, restauracjami i kawiarniami. To tutaj toczy się życie towarzyskie i w czasie ładnej pogody wszystkie wystawione krzesła pozajmowane są przez turystów, bądź kawkujących miejscowych, zwłaszcza w weekend przy poźnym śniadaniu.

Za portem wchodzi się w labirynt wąskich uliczek, które przystrojone są bogato zielenią. Kolorowe kamienice sprawiają, że ulice stają się atrakcją turystyczną, a nie tylko pospolitym elementem miasteczka. Dodatkowo, Francuzi siedzący przed stylowymi kawiarniami i popijający kawę w promieniach słońca dopełniają klimatyczny obraz Cassis. Niedaleko od portu znajduje się także katolicki kościół św. Michała, którego wieża góruje nad miastem i widoczna jest już z daleka. Jeśli ktoś byłby zainteresowany mszą świętą w niedzielę, to nabożeństwo odbywa się tylko raz dziennie o godzinie 10:00.

Targ z lokalnymi produktami w Cassis

W sobotę, przy placu de la République rozkłada się targ z lokalnymi, ekologicznymi produktami. Można tu kupić wtedy świeże warzywa, miody, konfitury czy domowo wypiekany chleb, który wyjątkowo polecam. W pobliżu znajduje się także Marché de Cassis, który w niedzielę od rana tętnił życiem, oferując ubrania, produkty spożywcze i inne różności.

Jeśli na kwaterze macie dostęp do kuchni i chcecie podjąć się wyzwania samodzielnego przygotowania owoców morza, to polecam kupić je w Terroir et Marée. Jest to targ rybny położony przy ulicy 47 Av. du Maréchal Foch. Jest to kawałek do przejścia od centrum miasteczka, lecz warto! Targ mija się także, idąc pieszo ze stacji kolejowej. Znajdziecie tu różnego rodzaju ryby, ostrygi, krewetki, mule i inne owoce morza. Świeże produkty tego typu, to coś do czego nie mamy dostępu w Polsce. Warto więc spróbować ich w takich nadmorskich miejscach. Samodzielnie przygotowanie to także ogromna oszczędność pieniędzy (bo niekoniecznie czasu). My, dzięki naszym zakupom, zjadłyśmy przepyszną kolację z białym winem za 10 euro za osobę. Dla chętnych, polecam wypróbowane przepisy na mule po marynarsku oraz krewetki z patelni z czosnkiem i natką pietruszki.

Plaże w Cassis

Cassis posiada także dwie publiczne plaże – Plage de la Grande Mer oraz Plage de Bestouan. Z racji, że w Cassis byłyśmy początkiem kwietnia, plażowanie nie wchodziło jeszcze w grę. Na pierwszą plażę nie było więc jakoś po drodze, ale czytałam o niej same dobre rzeczy. Ze zdjęć także wygląda na piękną, czystą i zadbaną. Druga położona jest delikatnie poza miastem, na przeciw hotelu de la Plage. Przy plaży znajduje się bardzo klimatyczny bar z leżakami i luzacką muzyką. W kwietniu, pomimo silnego wiatru i temperatury poniżej 15 stopni, wiele osób już się wygrzewało w ciepłym słonku. Usypana drobnym żwirkiem, bardzo czysta plaża zrobiła na mnie dobre wrażenie i z pewnością jest to miejsce, gdzie mogłabym leniuchować w letni dzień.

Cassis jako baza wypadowa do parku Les Calanques

My jednak minęłyśmy ją tylko po drodze na szlak Les Calanques de Cassis, o którym pisałam tutaj. I to jest właśnie największe bogactwo Cassis – jego lokalizacja, która sprawia, że do Parku Narodowego Calanques po prostu możemy iść sobie pieszo lub podjechać szybko autobusem na dalsze szlaki. A dla tych, co kochają wędrówki, przyrodę i lazurową wodę, to nie lada gratka!

Nocleg w Cassis

Zarówno booking, jak i airbnb oferują kilka fajnych miejsc w rozsądnej cenie (jak na Lazurowe Wybrzeże oczywiście). Nie ma co ukrywać, miejsce to ma swoje własne progi cenowe. My ostatecznie wybrałyśmy apartament Le Merignan, rezerwując przez airbnb i mogę to miejsce polecić. Mieszkanie jest bardzo dobrze wyposażone – znajdziecie tam kuchnię z garnkami, patelniami, tosterem, czajnikiem i ekspresem do kawy. W kwietniową noc było nam także wystarczająco ciepło dzięki dwóm mocno grzejącym piecykom. Posiada też dobrą lokalizację, bo zaledwie kilka minut pieszo od portu. O czym warto wiedzieć, to fakt, że popularną praktyką nad Lazurowym Wybrzeżem jest doliczanie osobnej opłaty za pościel, co w moim odczuciu jest dość dziwne, biorąc pod uwagę, że wynajmuję miejsce przede wszystkim po to, aby w nim spać. Tak więc, w większości przypadków poza oficjalną opłatą, wynajmujący oferuje 10€ za pościel w trakcie pobytu (poszewki) oraz 5€ za ręczniki. Oczywiście, opcja ta nie jest obowiązkowa.

Gdzie zjeść w Cassis?

Na TripAdvisorze znalazłyśmy kilka restauracji, które chciałybyśmy odwiedzić, lecz problem był taki, że większość z nich była…zamknięta. Trudno stwierdzić, czy to kwestia okresu poza sezonem czy może pandemii Covid-19, ale wieczorem otwartych było zaledwie kilka knajpek. Większość dostępnych miejsc znajdowała się w porcie, lecz te nie posiadały zbyt dobrych opinii, a jednocześnie ceny nie zachęcały.

W Cassis warto szukać restauracji, które oferują menu dnia – dzięki temu możemy zjeść 3 posiłki (przystawkę, danie główne i deser) w rozsądnej cenie. Oczywiście, jeśli jesteście w stanie tyle zjeść 🙂 Cena takiego menu waha się od 25€ do 35€. My po długich poszukiwaniach, wylądowałyśmy w końcu w restauracji L’Escalier. Miejsce to oferowało menu dnia za 26€. W tym, każdy mógł wybrać z 3 opcji poszczególnego dania. Widząc jednak podawane porcje, wiedziałyśmy, że nie jesteśmy w stanie tyle zjeść. Dodatkowo, nie wszystkie opcje proponowanych dań nam odpowiadały. Każda skończyła więc z przystawką i deserem.

Przykładowe ceny to: smażone kalmary (polecam!) – 16€, bardzo popularna zupa rybna (Soupe de poisson) – 15€, crème brûlée – 8€ oraz inne desery w podobnej cenie, dania główne od 24€ w górę. Inne miejsca, które przykuły naszą uwagę, lecz nie miałyśmy okazji tam zjeść to: L’Oustau de la Mar, Le Patio, La Fringale. Może ktoś ma o nich jakieś opinie?

Tyle o Cassis. Przekonałam Was, że to dobra baza wypadowa i miejsce na odpoczynek z dala od miasta?

Odkryj więcej!

Jeśli nasuwają się Wam jakieś pytania, śmiało zadawajcie je w komentarzach. Dodatkowo, zapraszam Was do polubienia i obserwowania mojej strony na FB oraz profilu na Instagramie bwilkova, aby nie przegapić nowych wpisów i podróży. Każda nowa zainteresowana osoba przynosi autorowi wiele radości! Na Instagramie znajdziecie także zapisaną relację z weekendowego wypadu nad Lazurowe Wybrzeże z podstawowymi, praktycznymi informacjami i zdjęciami.

Oceń post!
Dzięki!