Był już Vestrahorn, więc pora na jego wschodni odpowiednik – Eystrahorn. To kolejny ciemny, poszarpany szczyt, przy którym rozciąga się długa czarna plaża. Eystrahorn to część łańcucha górskiego Krossasnesfjall. I choć nazwa tego miejsca pochodzi od szczytu, to przyznaje, że nie pamiętam tej góry. Zdecydowanie bardziej urzekło mnie jej otoczenie. Może to przez to zestawienie kolorów – zimne odcienie czerni, błękitu i bieli kontrastujące z trawami w kolorze ochry tworzą cudowny obraz. A może po prostu dlatego, że odkryłam to miejsce razem z przyjaciółkami, które odwiedziły mnie zimą w tej krainie lodu. Niezależnie od tego, Eystrahorn to niezaprzeczalnie nieodkryty skarb Islandii!
Eystrahorn położony jest mniej więcej w połowie drogi między Höfn a Djúpivogur. Jadąc drogą numer 1 (Ring Road) powinniście zobaczyć z daleka pomarańczową latarnię morską. Jest to charakterystyczny punkt na wybrzeżu, który oznaczony jest także prawidłowo w google maps jako Hvalnesviti (Hvalnes Lighthouse). Z racji, że Eystrahorn nie cieszy się tak dużym zainteresowaniem jak inne atrakcje turystyczne Islandii, nie znajdziecie tutaj oficjalnego parkingu. Jednak, przy wspomnianej latarni jest wystarczająco miejsca, aby zostawić samochód.
Stąd koniecznie wybierzcie się na spacer wzdłuż wybrzeża i na plażę Hvalnes, która tworzy mierzeję oddzielającą lagunę Lón od reszty oceanu. Plaża ta ciągnię się aż po Vestrahorn – nie jest jednak możliwe dojście tam, gdyż poprzecinana jest kilkoma zatokami i rzekami.
Pomimo, że nie jest to bardzo rozległy teren, to my spędziłyśmy tam około godziny czasu. Miło było spacerować i rozmawiać, mając to miejsce tylko dla siebie. Eystrahorn jest na mojej liście jako “hidden gem” Islandii – mało znany, nieodkryty jeszcze skarb. Za nim zaczynają się już wschodnie fiordy i malownicza droga biegnąca samym wybrzeżem.
Odkryj więcej!
Jeśli nasuwają się Wam jakieś pytania, śmiało zadawajcie je w komentarzach. Dodatkowo, zapraszam Was do polubienia i obserwowania mojej strony na FB oraz profilu na Instagramie bwilkova, aby nie przegapić nowych wpisów i podróży. Każda nowa zainteresowana osoba przynosi autorowi wiele radości!
Michael
Piękne zdjęcia
bwilkova
Dzięki 🙂