Jak wspominałam we wcześniejszym wpisie, około godzinę drogi za Jökulsárlón znajdują się trzy jęzory lodowca Vatnajökull – Heinabergsjokull, Flaajokull i Hoffellsjokull. Miejsca, które są zazwyczaj puste i które oferują wspaniałe, widokowe trasy trekkingowe. Tym razem chciałabym opisać pierwszy z nich – Heinabergsjokull.

Heinabergsjökull to wyjątkowo mało popularny lodowiec. Pomimo tego, że znajduje się najbliżej Jökulsárlón, często jest omijany. Być może przez to, że google maps nie potrafią wskazać do niego odpowiedniej trasy lub dlatego, że nie leży bezpośrednio przy głównej drodze i potrzeba krótkiego spaceru aby dotrzeć do Heinabergslón – jego laguny lodowcowej. Miejsce jest jednak niezwykłe, a duża laguna często pusta, co stwarza idealne warunki do pływania kajakiem w sezonie letnim. Podobnie jak w Jökulsárlón, można tu spotkać naprawdę ogromne góry lodowcowe. W okresie zimowym łatwo też natknąć się na renifery.

Jak więc dostać do Heinabergsjokull?

Jadąc od strony Rejkaviku, około 40 km za laguną Jökulsárlón należy skręcić w lewo w gruntową drogę (współrzędne punktu: 64.25003008805577, -15.646966777254512). Przy drodze ustawiony jest drogowskaz z nazwą lodowca. W google maps zaznaczony jest charakterystyczny punkt ‘Jón Eiríksson monument’ – to jeszcze kilka kilometrów za nim. Droga nie jest zbyt elegancka ale my daliśmy radę zwykłą osobówką. Prowadzi ona na parking przy lagunie Heinabergslón.

Stąd też startuje i kończy się szlak na Geitakinn – szczyt o wysokości 719 m. Jeśli jesteście zainteresowani samą laguną lodowcową, to z parkingu czeka Was krótki spacer, lecz będziecie wiedzieć w którym kierunku iść, gdyż Heinabergslón jest widoczna już z daleka. Po prawej stronie laguny znajduje się skalista, brązowa góra – to jest właśnie Geitakinn.

Szlak na Geitakinn – opis trasy

Oficjalne oznaczenie szlaku według Parku Narodowego Vatnajökull to E4. Prowadzi on początkowo z prawej strony góry, aby następnie zakręcić w lewo, wyjść na szczyt Geitakinn i prowadzić w drogę powrotną grzbietem góry, aż do laguny lodowcowej.

Z parkingu należy kierować się wzdłuż prawego brzegu laguny w stronę rzeki Dalá, którą trzeba przekroczyć, aby kontynuować szlak. Poziom rzeki zależy oczywiście od pory roku i warunków atmosferycznych, ale w naszym przypadku (listopad) wystarczyło ułożyć przejście z większych kamieni znalezionych w pobliżu. Tutaj już łatwo dostrzec charakterystyczne żółte słupki, które wytyczają szlaki na Islandii. Szlak biegnie doliną u podnóża góry, wzdłuż rzeki, dzięki czemu co jakiś czas mijamy małe wodospady. Ten odcinek nie jest wymagający. W większości prowadzi po płaskim, jasno zaznaczoną ścieżką. Warto pamiętać jednak o ciepłych ubraniach, gdyż ta część szlaku często schowana jest w cieniu i nie ma co spodziewać się tu wysokich temperatur.

Szlak na Geitakinn oznaczony jest tylko do połowy trasy

Po około 7 km docieramy na drugi koniec u podnóża Geitakinn. Tutaj oznaczenie szlaku się kończy. Należy kierować się na lewo i wspiąć się po dość stromym zboczu – na krechę. Jest to najbardziej wymagający odcinek całej trasy, gdyż nachylenie jest spore, a zbocze pokryte jest drobnymi kamyczkami i łatwo się poślizgnąć. Wraz ze zdobywaniem wysokości odsłaniają się przed nami nowe, zachwycające widoki. Przede wszystkim z lewej strony wyłania się jęzor lodowca Heinabergsjökull, a po prawej stronie charakterystyczny, malowniczy ostry szczyt i głęboka dolina, którą płynie mały strumień. Spędamy tu chwilę ciesząc się widokami.

Po wyjściu na grzbiet Geitakinn zaczyna się nasza droga powrotna. Co prawda, nie ma już tutaj żółtych słupków, ale przez większość szlaku widoczna jest wydeptana ścieżka. Z tej wysokości przez całą trasę mamy widok na lodowiec, a pod koniec można zobaczyć także z góry lagunę lodowcową Heinabergslón. Gdy dojdziemy już do końca grzbietu, trzeba rozglądnąć się za ścieżką prowadzącą dość stromo w dół zbocza (dosłownie frontem góry). Może to zająć chwilę, gdyż zejście nie jest w żaden sposób oznaczone. Jednak, gdy już znajdziemy wydeptaną ścieżkę, nie ma w tym nic skomplikowanego. My pokonaliśmy ten odcinek dość żwawo, gdyż zaczynało już się ściemniać, a chcieliśmy jeszcze w czasie zmierzchu dotrzeć do samochodu. Dzięki temu jednak mogliśmy oglądać zachód słońca z grzbietu Geitakinn. Po zejściu z góry, trzeba znów przekroczyć rzekę i dotrzeć do parkingu.

Ze szczytu Geitakinn widać w dole jęzor lodowca Heinabergsjokull.

Trekking na Geitakinn obok lodowca Heinabergsjokull – informacje praktyczne:

  • oznaczenie szlaku: E4, żółte słupki wytyczają szlak jedynie do podejścia na szczyt
  • długość szlaku: około 20 km (cała pętla)
  • czas przejścia: 7 – 10 godzin, zdecydowanie wycieczka na cały dzień
  • poziom trudności: średni – pierwszy odcinek łatwy, zdobywanie szczytu bardziej wymagające
  • wybitność szczytu: 385 m
  • wysokość: 719 m
  • mapę szlaku można podejrzeć tutaj, aczkolwiek my wyszliśmy do góry w miejscu, w którym zakręca rzeka Dalá, bez podchodzenia pod kolejny wierzchołek

Odkryj więcej!

Jeśli nasuwają się Wam jakieś pytania, śmiało zadawajcie je w komentarzach. Dodatkowo, zapraszam Was do polubienia i obserwowania mojej strony na FB oraz profilu na Instagramie bwilkova, aby nie przegapić nowych wpisów i podróży. Każda nowa zainteresowana osoba przynosi autorowi wiele radości!  

Oceń post!
Dzięki!