Dla większości osób odwiedzających Islandię, pierwsze bliskie spotkanie z lodowcem ma miejsce w parku Skaftafell, a następnie przy lagunie lodowcowej Jökulsárlón. Są to dość popularne miejsca, stąd bywają często zatłoczone. Tymczasem, około godzinę drogi za laguną można znaleźć trzy jęzory lodowca Vatnajökull – Heinabergsjökull, Fláajökull i Hoffellsjökull. Fláajökul to mój ulubiony islandzki lodowiec, gdyż jego widok towarzyszył mi przez pół roku mojego pobytu na tej surowej wyspie.
Category: Islandia
Skógafoss to jeden z najbardziej popularnych wodospadów na Islandii. Po pierwsze znajduje się bezpośrednio przy drodze numer 1 (Ring Road), a więc jest bardzo łatwo dostępny dla wszystkich. Po drugie, położony jest zaledwie 156 km od Reykjaviku, stąd przyjazd tu jest możliwy zarówno dla tych, którzy odwiedzają Islandię na dłużej, jak i dla tych co goszczą tu tylko kilka dni.
Jak wspominałam we wcześniejszym wpisie, około godzinę drogi za Jökulsárlón znajdują się trzy jęzory lodowca Vatnajökull – Heinabergsjokull, Flaajokull i Hoffellsjokull. Miejsca, które są zazwyczaj puste i które oferują wspaniałe, widokowe trasy trekkingowe. Tym razem chciałabym opisać pierwszy z nich – Heinabergsjokull.
Fjaðrárgljúfur – miejsce jedno z tych oczywistych. Kanion położony na południu Islandii, niedaleko głównej drogi, jest dość popularną atrakcją wśród zwiedzających. Dodatkowo, nie trzeba się specjalnie natrudzić aby go zobaczyć, gdyż szlak nie jest w żadnym stopniu wymagający. To sprawia, że odwiedzają go tłumy turystów, zwłaszcza po roku 2015, kiedy to został przedstawiony szerszej publiczności w jednym z teledysków Justina Biebera. Następnie, pojawił się także w finałowym sezonie kultowego serialu Gra o Tron. Trudno o lepszą reklamę. Wraz z popularnością przyszła niestety również degradacja środowiska, przez co kanion może być okresowo zamknięty w miesiącach marzec – czerwiec. Wszystkie informacje na temat dostępności atrakcji, aktualności i warunków na drodze najlepiej sprawdzać na bieżąco na stronie safetravel.is/.
Był już Vestrahorn, więc pora na jego wschodni odpowiednik – Eystrahorn. To kolejny ciemny, poszarpany szczyt, przy którym rozciąga się długa czarna plaża. Eystrahorn to część łańcucha górskiego Krossasnesfjall. I choć nazwa tego miejsca pochodzi od szczytu, to przyznaje, że nie pamiętam tej góry. Zdecydowanie bardziej urzekło mnie jej otoczenie. Może to przez to zestawienie kolorów – zimne odcienie czerni, błękitu i bieli kontrastujące z trawami w kolorze ochry tworzą cudowny obraz. A może po prostu dlatego, że odkryłam to miejsce razem z przyjaciółkami, które odwiedziły mnie zimą w tej krainie lodu. Niezależnie od tego, Eystrahorn to niezaprzeczalnie nieodkryty skarb Islandii!
Vestrahorn to masyw górski składający się z dwóch odznaczających się szczytów. Zbudowany ze skały magmowej wyjątkowo bogatej w żelazo i magnez, charakteryzuje się ciemną barwą i “postrzępionym wyglądem”. Temu właśnie zawdzięcza swoją nazwę – Zachodni Róg (czasem tłumaczone jako Zachodnia Góra). Masyw posiada bardzo malownicze położenie – tuż nad brzegiem oceanu, przy czarnej, wulkanicznej plaży i jest warty odwiedzenia o każdej porze roku.
Jokulsarlon w islandzkim znaczy dosłownie “laguna lodowcowa”. Czemu akurat ta laguna zyskała tak oczywistą nazwę, pomimo tego że takich jezior lodowcowych znajdziemy na Islandii sporo? Bo jest największa -18 km2. I najgłębsza – prawie 250 m. I prawdopodobnie najpiękniejsza!