Polignano a Mare to jedno z najbardziej popularnych miasteczek Apulii. Prawdopodobnie najczęściej odwiedzane, zaraz po słynnym Alberobello z powodu dość malowniczo położonej plaży Lama Monachile Cala Porto.
Category: Europa Page 3 of 4
Gravina in Puglia to jedno z miasteczek nieodkrytych, nieoczywistych jeszcze na liście miejsc do odwiedzenia w czasie wakacji w Apulii. Często nazywana jest małą Materą, ze zwględu na fakt, że położona jest nad tym samym wąwozem. Co więcej, tak samo jak w Materze, możemy tutaj znaleźć ślady wczesnego osadnictwa oraz jaskinie wydrążone w skałach wąwozu. Są one tu dość łatwo dostępne do zwiedzania. Bez wątpienia jednak, największą atrakcją Graviny jest starożytny akwedukt, który łączy dwie strony wąwozu, a jednocześnie starą i nową, obecnie zamieszkaną część miasteczka.
Ferrovie del Sud Est to przewoźnik w Apulii, który obsługuje głównie trasy Bari – Taranto oraz Bari – Półwysep Saletyński. Tymi liniami powinniście być zainteresowani, jeśli chcecie odwiedzić słynne Alberobello lub Locorotondo. Oprócz tras kolejowych oferują także przejazdy autobusowe, które możecie wyszukać na tej samej stronie. W czasie planowania trasy trzeba zwrócić uwagę, czy interesujący Was przejazd odbywa się pociągiem czy autobusem, bo miejsce odjazdu może się znacząco różnić. Przekonałyśmy się o tym na własnej skórze z moją siostrą w czasie naszego weekendowego wypadu do Apulii. Po tym, jak już odkryłyśmy, że “to nie pociąg”, nie mogłyśmy znaleźć oficjalnych informacji na temat tego, skąd dany autobus odjeżdża. Nauczona własnym doświadczeniem, chciałabym napisać czysto informacyjny post i podać dokładne lokalizacje przystanków, z których miałyśmy okazję korzystać.
Zwiedziliście całe Sassi, odwiedziliście wszystkie punkty widokowe, zobaczyliście kościoły, pokonaliście ogromną ilość schodów i wciąż macie trochę energii i chęci do odkrywania? Polecam Wam pieszy szlak Sentiero 406 w Parco della Murgia Materana oraz jego atrakcję – wiszący most Ponte Tibetano
Jest to szlak, który początkowo prowadzi na dno wąwozu Gravina, nad którym położona jest Matera, a następnie wspina się po zboczu przeciwległego wzgórza. Po drugiej stronie wąwozu można zobaczyć z bliska jaskinie wykute w skale oraz pierwsze kościoły. Szczyt tego wzgórza to także świetny punkt widokowy na miasto z zupełnie innej perspektywy. Oprócz pozostałości historycznych, dużą atrakcją tego szlaku jest wspomniany wcześniej most Ponte Tibetano, zawieszony nad strumykiem płynącym dnem wąwozu. Stąd pochodzą najczęściej spotykane zdjęcia z parku Murgia Materana.
Gdzie zaczyna się szlak Sentiero 406 czyli jak dotrzeć na most Ponte Tibetano?
Punkt startowy szlaku Sentiero 406 znajduje się przy ulicy Via Madonna della Virtu, zaraz obok parkingu i Piazza Santa Lucia alla Civita. Przy kamienych schodach prowadzących w dół, stoi tablica informacyjna z najważniejszymi danymi opisującymi szlak. Bardzo szybko jednak, te schody się urywają i zaczyna się wydeptana, czasem żwirowa ścieżka prowadząca dość stromo w dół zbocza. Zdecydowanie potrzebne tu są dobre, sportowe buty. Odradzałabym wycieczkę w sandałach z cienkimi paseczkami. Tą ścieżką dochodzimy aż do rzeki i po kilkunastu metrach wzdłuż jej brzegu docieramy do Ponte Tibetano, łączącego dwie strony wąwozu. My będąc tu w lutym, nie spotkałyśmy zbyt wielu turystów i każdy miał wystarczająco czasu na moście, aby zrobić sobie zdjęcie.
Zaraz po przejściu na drugą stronę, widać miasto z dołu oraz jaskinie wykute na przeciwległej ścianie. Tutaj szlak zaczyna piąć się w górę zygzakami i biegnie obok wielu kamiennych grot i kościółów. Punktem końcowym jest Belvedere Murgia Timone – taras widokowy na szczycie zbocza po drugiej stronie wąwozu. Droga powrotna biegnie tą samą trasą.
Łącznie (w tę i z powrotem) szlak liczy około 2 km , a oszacowany czas jego przejścia to 2,5h. Jednak, biorąc pod uwagę nachylenie terenu, które jest dość duże oraz licząc czas na robienie zdjęć, zwiedzanie oraz odpoczynek na górze, radziłabym założyć nawet 3h. Zwłaszcza gdy wybieracie się tam latem i macie nad sobą niemiłosierne, włoskie słońce, przed którym nie ma się gdzie ukryć wędrując zboczem wąwozu. Myślę, że szlak nie nadaje się także dla bardzo małych dzieci. Nie jest to zdecydowanie dobrze przygotowana atrakcja turystyczna z zaprojektowaną ścieżką, lecz dziko wydeptany szlak poprowadzony stromo zarówno w dół zbocza, jak i potem w górę.
Chcesz przejść cały szlak czy zobaczyć tylko most Ponte Tibetano?
Na szlak Sentiero 406 warto zarezerwować sobie pół dnia. Jesli jednak jesteście w Materze tylko na chwilę – tak jak i my – warto przejść choćby jego część. My w tym kamiennymmiasteczku miałyśmy zaplanowany cały jeden dzień. Po kilku godzinach spacerowania po dzielnicy Sassi wiedziałyśmy, że nie damy rady fizycznie i czasowo przejść całego szlaku. Postanowiłyśmy więc dotrzeć przynajmniej na drugą stronę wąwozu, aby zobaczyć most z bliska i miasto z trochę innej perspektywy. To zajęło nam łącznie około 40 minut.
Sentiero 406 (most Ponte Tibetano) – informacje praktyczne:
punkt początkowy: Porta Pistola
punk końcowy: Belvedere Murgia Timone
czas przejścia: 2 – 3h
długość szlaku: około 2km
Na szlak ubierzcie bardzo wygodne buty, dużą ilość wody, a w lecie dodatkowo nakrycie głowy -może być gorąco! Lub tak jak my, zawitajcie tu w lutym, kiedy pogoda jest bardziej wiosenna.
Odkryj więcej!
Jeśli nasuwają się Wam jakieś pytania, śmiało zadawajcie je w komentarzach. Dodatkowo, zapraszam Was do polubienia i obserwowania mojej strony na FB oraz profilu na Instagramie wilkovepodroze, aby nie przegapić nowych wpisów i podróży.Każda nowa zainteresowana osoba przynosi autorowi wiele radości!
Wspieraj!
Stworzenie każdego posta wymaga pracy, zaangażowania, dobrego research’u i czasu. Jeśli treści, które tu znajdujesz są dla Ciebie przydatne i chcesz wspierać proces tworzenia – Postaw mi kawę!
lub kup e-booka o organizacji trekkingu z namiotem na Maderze!
Madera, Praktyczny przewodnik. Jak zorganizować trekking z namiotem na Maderze.
E-book, z którym będziesz w stanie zaplanować swoją wyprawę od A do Z. Znajdziesz tu gotową trasę trekkingową, masę wskazówek podróżniczych i organizacyjnych, szczegółowe opisy campingów czy porady, między innymi jak zarezerwować legalnie miejsce campingowe czy gdzie spać pod Pico Ruivo, jeśli oficjalne 2 miejsca są już zajete?
Matera to jedno z najstarszych, stale zamieszkanych miast świata. Jak podają źródła, ludzie osiedlali się tu jeszcze w epoce kamienia łupanego. Pomimo tego, że nie należy do Apulii, a do sąsiedniej Bazylikaty, bardzo często odwiedzana jest przy okazji wizyty tym rejonie. Pamiętam, że gdy tylko dowiedziałam się o istnieniu tego miasteczka, koniecznie chciałam tam pojechać! Podejść było kilka – pandemia jednak pokrzyżowała wiele moich planów. W końcu, na początku roku 2022 udało mi się odwiedzić słynną Materę.
Skógafoss to jeden z najbardziej popularnych wodospadów na Islandii. Po pierwsze znajduje się bezpośrednio przy drodze numer 1 (Ring Road), a więc jest bardzo łatwo dostępny dla wszystkich. Po drugie, położony jest zaledwie 156 km od Reykjaviku, stąd przyjazd tu jest możliwy zarówno dla tych, którzy odwiedzają Islandię na dłużej, jak i dla tych co goszczą tu tylko kilka dni.
Jak wspominałam we wcześniejszym wpisie, około godzinę drogi za Jökulsárlón znajdują się trzy jęzory lodowca Vatnajökull – Heinabergsjokull, Flaajokull i Hoffellsjokull. Miejsca, które są zazwyczaj puste i które oferują wspaniałe, widokowe trasy trekkingowe. Tym razem chciałabym opisać pierwszy z nich – Heinabergsjokull.
Fjaðrárgljúfur – miejsce jedno z tych oczywistych. Kanion położony na południu Islandii, niedaleko głównej drogi, jest dość popularną atrakcją wśród zwiedzających. Dodatkowo, nie trzeba się specjalnie natrudzić aby go zobaczyć, gdyż szlak nie jest w żadnym stopniu wymagający. To sprawia, że odwiedzają go tłumy turystów, zwłaszcza po roku 2015, kiedy to został przedstawiony szerszej publiczności w jednym z teledysków Justina Biebera. Następnie, pojawił się także w finałowym sezonie kultowego serialu Gra o Tron. Trudno o lepszą reklamę. Wraz z popularnością przyszła niestety również degradacja środowiska, przez co kanion może być okresowo zamknięty w miesiącach marzec – czerwiec. Wszystkie informacje na temat dostępności atrakcji, aktualności i warunków na drodze najlepiej sprawdzać na bieżąco na stronie safetravel.is/.
Dla większości osób odwiedzających Islandię, pierwsze bliskie spotkanie z lodowcem ma miejsce w parku Skaftafell, a następnie przy lagunie lodowcowej Jökulsárlón. Są to dość popularne miejsca, stąd bywają często zatłoczone. Tymczasem, około godzinę drogi za laguną można znaleźć trzy jęzory lodowca Vatnajokull – Heinabergsjokull, Fláajokull i Hoffellsjokull. Miejsca, które są zazwyczaj puste i które oferują wspaniałe, widokowe trasy trekkingowe. Bohaterem tego wpisu jest ostatni z nich – Hoffellsjokull oraz startujący tam szlak na Geitafell.
Był już Vestrahorn, więc pora na jego wschodni odpowiednik – Eystrahorn. To kolejny ciemny, poszarpany szczyt, przy którym rozciąga się długa czarna plaża. Eystrahorn to część łańcucha górskiego Krossasnesfjall. I choć nazwa tego miejsca pochodzi od szczytu, to przyznaje, że nie pamiętam tej góry. Zdecydowanie bardziej urzekło mnie jej otoczenie. Może to przez to zestawienie kolorów – zimne odcienie czerni, błękitu i bieli kontrastujące z trawami w kolorze ochry tworzą cudowny obraz. A może po prostu dlatego, że odkryłam to miejsce razem z przyjaciółkami, które odwiedziły mnie zimą w tej krainie lodu. Niezależnie od tego, Eystrahorn to niezaprzeczalnie nieodkryty skarb Islandii!