O Locorotondo nie trzeba wiele pisać. Wciąż jeszcze mało turystyczne miasteczko zachęca do spokojnego spaceru, odpoczynku od zatłoczonych miejsc, wypicia kawy bez pośpiechu i gwaru. Nie każdemu przypadnie do gustu. Zwłaszcza tym, którzy oczekują od miejsca wypunktowanych atrakcji do zwiedzania. Locorotondo takich nie posiada. Jak głosi tytuł tego wpisu jest to miasteczko na spacer. Po prostu. Jeśli więc posiadasz choć trochę romantyzmu i zachwycają Cię proste, białe wioski Apulii, Locorotondo jest dla Ciebie.
Jak się dostać do Locorotondo?
Do Locorotondo najłatwiej się dostać z Bari lub Tarentu, gdyż na tej linii kursuje pociąg (lub zastępczy autobus) linii Trenitalia. Z Bari bezpośredni autobus odjeżdża z przystanku Bari Largo Sorrentino, który znajduje się blisko dworca Bari Centrale, na ulicy via Capruzzi. Kierowca nie prowadzi sprzedaży biletów. Można je kupić w automatach na dworcu lub przez internet (do 5 minut przed odjazdem). Cena biletu to 5,10€, a czas przejazdu to 1 godzina i 20 minut.
Do Locorotondo można także dojechać autobusem z Monopoli, obsługiwanym przez linie Ferrovie del Sud Est. Dokładne lokalizacje przystanków z mapkami możecie znaleźć w tym wpisie. Bilet na tej trasie kosztuje 1,80€, a przejazd trwa niecałą godzinę.
Locorotondo warto odwiedzić przy okazji wizyty w Alberobello, gdyż są to sąsiadujące miasteczka i można się dostać z jednego do drugiego pociągiem w przeciągu zaledwie 10 minut (koszt biletu 1,10€).
Kilka słów o historii Locorotondo
Locorotondo sięga czasów starożytnych – założenie pierwotnej osady datuje się na okreś między III a VII wiekiem n.e.(!). Pierwsze wzmianki o osadzie o tej nazwie zawierają dokumenty z 1195 roku – “miejsce zwane <<Rotondo>>, ze wszystkimi drzewami oliwnymi, winnicami, studniami i wszystkimi ich urządzeniami oraz kościołem San Giorgio, który znajduje się w tym miejscu”.
Miasteczko zbudowano na planie koła. Dziś stanowi ono centro storico i główną atrakcję tego miejsca. Stąd też się wzięła jego nazwa – Locorotondo oznacza dosłownie “okrągłe miejsce” (z łac. ‘locus” – miejsce, “rotundus” – okrągły).
Pierwszym patronem Locorotondo został św. Roch. A to dlatego, że obdarzono go wielką czcią po tym jak pewnego dnia przeszedł przez wioskę i uwolnił ludzi od zarazy. Od XIX wieku, 16 sierpnia (w dzień św. Rocha) odbywa się tu jeden z najstarszych jarmarków Apulii, który połączony jest także z konkursem pirotechnicznym Doliny Itrii.
Co zobaczyć w Locorotondo?
Stare miasto zaskoczyło mnie przede wszystkim czystością. W lutym, poza sezonem, ulice były puste i tak dokładnie wysprzątane, a domki tak białe, że miało się wrażenie, że spaceruje się po jakiejś wielkiej makiecie. Jednocześnie kolorowe okiennice i kaktusy na tle białych ścian budynków sprawiają, że chce się zrobić zdjęcie za każdym zakrętem jaki się mija. Miejsce jest bardzo fotogeniczne! Głównym punktem Locorotondo jest Piazza Vittorio Emanuele, gdzie znajduje się punkt informacji turystycznej, a w pobliżu kilka knajpek i restauracji. Przechodząc przez znajdującą się obok historyczną bramę miejską Porta Napoli, trafimy do parku Villa Comunale, z którego roztacza się widok na dolinę oraz znajdujące się tam domki trulli. Przed schodzami prowadzącymi do parku znajduje się też publiczna toaleta. W teorii jest bezpłatna, lecz działa na zasadzie “co łaska” (przynajmniej poza sezonem).
Pomimo, że Locorotondo nie posiada widowiskowych atrakcji, zdecydowanie warto uwzględnić to miasteczko w czasie swojej wizyty w Apulii. Ma wspaniały klimat i zachwyci niejednego podróżnika. Szczególnie interesującym okresem na wizytę jest grudzień i styczeń w okresie Bożonarodzeniowym, kiedy to całe miasto jest przystrojone ozdobami świątecznymi i wygląda jak nierealna wioska świętego Mikołaja. Ozdoby podobno pozostają do 15 stycznia. Sprawdźcie koniecznie zdjęcia w internecie, bo naprawdę robią wrażenie.
Może za rok?
Jeśli nasuwają się Wam jakieś pytania, śmiało zadawajcie je w komentarzach. Dodatkowo, zapraszam Was do polubienia i obserwowania mojej strony na FB oraz profilu na Instagramie bwilkova, aby nie przegapić nowych wpisów i podróży. Każda nowa zainteresowana osoba przynosi autorowi wiele radości! Na Instagramie znajdziecie także zapisaną relację z wyjazdu do Apulii z praktycznymi wskazówkami i zdjęciami.